Wreszcie od tokarza przyszły blachy podstawy. Na podstawę montażu przyjdzie jeszcze poczekać.
Powędrowały prawie od razu na swoje miejsce. I nawet otwory pasują :)
Żeby pier nie rzucał się w oczy na łące, przybrał barwy ochronne. Zastanawiałem się nad khaki ale ciężko dostać taką farbę :) :)
No i na koniec wykorzystując podstawę od extendera przykręciłem montaż. Coraz bardziej mi się to podoba... Oczywiście przykręciłem tylko na próbę bo montaż za długo sam by tam nie zagrzał miejsca :)
Jak tylko pogoda pozwoli, będę próbował powiesić resztę i spróbować Kawnickie niebo :)